Klimat Domu: zabawa kolorami

Ostatnio mam wrażenie, że dookoła mnie jest za szaro. Pogoda, ludzie w ciemnych płaszczach zaplątani w szaliki aż po nos, barwne rośliny schowane pod śniegiem. Mimo, iż lubię zimę i uważam, że jest czarująca, to jednak brakuje mi kolorów. Będąc dziś u przyjaciółki na kawie dostrzegłam coś, co może zmienić nastrój w takie niepogodne dni, ale przede wszystkim może zmienić całkowicie wnętrze naszego domu. Co to takiego? Jeden detal. Właśnie taki detal miała w domu moja przyjaciółka. Dostała w prezencie od mamy dywan, który nadał obłędny wygląd całemu pomieszczeniu. Stonowane, kremowe ściany. Brązowa, skórzana kanapa. Olchowy stolik i starodawna komoda w tym samym odcieniu. W kącie sztaluga, na ścianie telewizor, a na podłodze...super kolorowy dywan. W różne odcienie zieleni i niebieskiego. Jeden detal, który tak na prawdę dopełnił całe wnętrze pokoju. Soczyste kolory wyróżniały się na tle innych i wprowadzając jednocześnie w bardzo pozytywny nastrój. Aż nie mogłam uwierzyć, kiedy powiedziała mi, że nie podoba jej się ten dywan, bo do niczego nie pasuje. Jednak właśnie o to chodzi. Żeby do niczego nie pasowało.
Dlaczego więc nie mieć w domu jednego takiego elementu, który będzie się wyróżniał spośród innych? Postawmy na zdecydowany kolor! Nie musi to być droga i jednocześnie duża rzecz. Jednak ma przyciągać uwagę, cieszyć wzrok, dodawać energii od samego patrzenia na nią i kto wie, może nawet wywoływać uśmiech :)