czwartek, 31 października 2013

Ta ściana mówi do mnie.

Plakat: mała rzecz, ale wielka związana z nim historia. Zaczęło się ponoć w 1517 roku od Marcina Lutra i wywieszonych przez niego 95 tez o konieczności walki z odpustami. Następnie plakaty zostały czynnie przejęte przez trupy cyrkowe, które właśnie w taki sposób oznajmiały w miastach o przyjeździe i swoich występach.
Plakat znosił przez te lata niemal wszystko. Od roznegliżowanych pań z kolorowych rozkładówek, ulotek zagrzewających do walki w czasach wojen, po propagandowe hasła na nich wypisywane. Dalej były także plakaty teatralne i filmowe.

W historii plakatu pojawiają się takie nazwiska jak Andy Warhol, Herbert Leupin czy też nasz polski, wybitny plakacista Franciszek Starowieyski.
Przez lata te skrawki papieru pełniły rolę informacyjną, nosiły znamiona nośników propagandowych. Stawały się także reklamą oraz przede wszystkim przyczyną konsumpcyjnej rewolucji.
O plakacie można pisać na prawdę wiele. Jego historia jest tak bogata i przywołuje na myśl tylu znanych ludzi, że mogłabym o tym napisać co najmniej doktorat ;)

W domach naszych plakaty goszczą już od dawna. Jako zamknięte w antyramach obrazy, grafiki niedbale przyklejone za pomocą taśmy, czy też powiększone do granic możliwości fototapety.
Ciekawą formą plakatu jest typografia. To obraz, który za pomocą słów budzi emocje, zaskakuje i przyciąga uwagę.
To możliwość wypowiedzenia swoich idei i myśli za pomocą papieru. To dom, który przemawia naszym własnym głosem :)

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia


źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia

źródło zdjęcia
Autor: Tuśka
via: babafu.plandyalgazi.blogspot.compinterest.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz podzielić się swoją opinią? Dodaj komentarz...