wtorek, 19 listopada 2013

W tym domu grzeje koza...

I bynajmniej nie chodzi to o zwierzę, a o wolnostojący kominek. Koza to bardzo ciekawe rozwiązanie dla tych, co chcą mieć się gdzie ogrzewać w domu, w zimne dni i jednocześnie cieszyć się pięknem ognia. To ciekawa alternatywa dla standardowego kominka.
Temat ten poruszam nie bez powodu. Po pierwsze, widziałam takie wolnostojące cudo u mojej znajomej. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Masywna konstrukcja, która mimo wszystko nie jest przytłaczająca. Ciężkie, żeliwne nogi i kuta obudowa, które nie tyle dają przyjemne ciepło, ile stanowią bardzo elegancki element dekoracyjny salonu.
W środku ogień strzyka dokładnie tak samo jak w zwyczajnym kominku. Coś pięknego!
Niestety koza nie ogrzeje całego domu do imponująco wysokich temperatur, ale na pewno będzie doskonałym dodatkiem grzewczym. Zimą sprawdzi się idealnie!

A drugim powodem tego tematu, jest to, że okropnie marznę ostatnimi dniami. Temperatury ciągle spadają, wraz z nimi ciśnienie...a to okropnie źle wpływa na moje ciepłolubne ciało. Dlatego poprawiając sobie nastrój, oglądam ostatnio inspiracje, które biją ciepłem i przytulnością, popijając gorącą herbatę. Zawinięta w koc...niczym człowiek kokon :)
I posyłam Wam dzisiaj wraz z tym wtorkowym postem trochę ciepłej energii :)






Autor: Tuśka
via: pinterest.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz podzielić się swoją opinią? Dodaj komentarz...