Nieruchomość jaką Wam tutaj dzisiaj pokazuję to sprzedane już mieszkanie o powierzchni 120m2, w zabytkowej kamiennicy z 1920 roku. Istna perełka :)
Podłogi wyłożone w jodełkę dębowymi deskami, oryginalne drzwi i ściany, które wyglądają jak niewykończone, a w rzeczywistości są przemyślanym elementem aranżacji.
Kiedy oglądam te zdjęcia, to odnoszę wrażenie jakbym patrzyła na mieszkanie, które ktoś dostał w spadku po dziadku. Bardzo starym dziadku...
Widzę tu przede wszystkim staranne połączenie designu z tradycją. Co mi się bardzo podoba. Meble niczym z targu staroci. Brak wszędobylskich bibelotów. Wyłącznie tyle ile trzeba. I mnóstwo książek! Kiedy na nie patrzę, to mam wrażenie, że czuję zapach tego domu, i że pachnie on właśnie starymi książkami.
Mieszkanie w niektórych miejscach dość surowe, ale jednocześnie bardzo przytulne.
Pośrednik w ogłoszeniu dodał, że mieszkanie ma pole do popisu dla własnej twórczości i jest podatne na zmiany. Jednak cóż tu zmieniać, kiedy poprzedni właściciel dokonał aranżacyjnych cudów w tych pomieszczeniach!
Ja mogłabym tam zostać, to klimat domu, który bezgranicznie uwielbiam. Starość mebli, ogólna klasyka i uśmiechające się zewsząd okładki książek. Z tej miłości do starości śmieję się, że mój własny dom będzie pachniał antykwariatem na przemian z naftaliną ;)
Być może. Jednak bez wątpienia będzie też pachniał miłością, dziecięcą radością i świeżym, domowym ciastem :)
Autor: Tuśka
via: http://www.fantasticfrank.de/objekt/geygerstrasse-2/
Bardzo oryginalne mieszkanie, niebanalne i pełne detali i sekretu - z duszą, a takie lubie najbardziej
OdpowiedzUsuń